Co nas inspiruje w świecie wyposażenia krojowni?
Nasza pasja i doświadczenie jest efektem łódzkiej atmosfery przesiąkniętej przemysłem włókienniczym od wieków.
W Łodzi na każdym kroku da się wyczuć historię przemysłu włókienniczego. Od najstarszych budynków Poznańskiego, Geyera, Scheiblera i wielu innych wielkich prekursorów tego przemysłu w tym regionie, aż po najnowocześniejsze zakłady wyposażone w zaawansowane technologicznie urządzenia, które z pasją wdrażamy u naszych klientów.
Czasami w starych, ciasnych budynkach fabrycznych stoję przed nowoczesną automatyczną krojownią, którą z dumą przed sekundą oddałem w użytkowanie operatorowi a jednocześnie placami ocieram się o ściany, które pamiętają początki historii przemysłu włókienniczego. Czuję wtedy lekki dreszczyk emocji.
Mój dziadek pracujący przed drugą wojną światową w łódzkich zakładach odzieżowych opowiadał mi (byłem wtedy dzieckiem) o przełomie jaki na krojowniach wywołały pierwsze noże elektryczne. Te noże ponad 100 lat temu zaczęła produkować niemiecka firma KURIS. Babcia miała mniej szczęścia do nowych technologii. Pracowała jako konstruktor odzieży, a w tym segmencie jeszcze długo po wojnie nie było spektakularnych innowacji. Gdyby jednak dziś mogła zobaczyć systemy CAD, które wdrażamy niekiedy w tych samych starych murach, w których kiedyś pracowała to myślę, że byłaby niezmiernie zaskoczona.
W Łodzi splatały się różne narodowości, ale to głównie niemcy sprowadzali do nas najnowocześniejsze technologie. Dzisiaj możemy zaoferować fabrykantom najnowsze technologie z całego świata.
Realizując naszą pasję czujemy się trochę jak Ci prekursorzy sprzed wieków lub jak mój dziadek uruchamiający pierwszy nóż elektryczny na krojowni. Jesteśmy kontynuatorami łódzkiej tradycji i czujemy się poniekąd odpowiedzialni za powodzenie w biznesie naszych klientów.
Tego ducha łódzkiego włókiennika staramy się przenosić na cały kraj i nie tylko.
Czasami nasi klienci narzekają na złą koniunkturę, na brak fachowców, ale chciałbym abyśmy pamiętali, że w tej wielowiekowej historii przemysłu było wiele upadków, ale i tyle samo wzlotów więc jeśli uważamy, że teraz jest gorzej to bądźmy pewni, że za chwilę będzie znacznie lepiej. Być może również za sprawą takich pasjonatów nowych technologii jak my.
Marcin Bruch